Opisać miałem zawód, ale tak zakamuflowany, żeby nie można było odczytać. Napisałem między innymi tak, że...on po pracy nigdy popołudniami nie chodzi do parku na spacery.</><br><who3><gap>, a do parku.</><br><who1>Do parku. A napisałem leśniczego. Jak on się napieprzy, do południa po lesie będzie łaził, to mu nie w głowie łazić na spacery po pracy, nie? <vocal desc="laugh"> Tak się śmiał ten wykładowca, co nas uczy, nie? Ja mówię, że to logiczne, jak on się napieprzy w lesie, tyle <gap> chodzić, tak, jakby grabarz chodził sobie dla rozrywki w czasie modlitw cmentarze zwiedzać. <vocal desc="laugh"></><br><who2>A wiesz o tym, że moja koleżanka odkupiła teraz od grabarza