Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
trzej piją d użo i gniewnie, ona zaś nie może dopuścić do jakiejkolwiek sceny czy skandalu. Rozumiem.
Rozumiem przede wszystkim, że Rita przyjdzie na obiad punktualnie o trzynastej.
Co dalej? Tłumaczy, że będzie miała czas dla mnie, i tylko dla mnie, przez wiele następnych godzin.
Słucham głosu, czuję idące od lędźwi dreszcze.
Widzę przed sobą niewinne czoło, bose stopy, gołe ramiona, ów uśmiech równie pokorny, co pogardliwy. Ale w głosie znów niepokój.
Będzie mowa o kłopotach?
- Jeremi - w głosie sama nieśmiałość. - Zatrzymałam się w Krakowie tylko dla ciebie. Ale...
Tłumaczy: udało się jej namówić trzech partnerów co do ostatecznego, godziwego pojedynku
trzej piją d użo i gniewnie, ona zaś nie może dopuścić do jakiejkolwiek sceny czy skandalu. Rozumiem.<br>Rozumiem przede wszystkim, że Rita przyjdzie na obiad punktualnie o trzynastej.<br>Co dalej? Tłumaczy, że będzie miała czas dla mnie, i tylko dla mnie, przez wiele następnych godzin.<br>Słucham głosu, czuję idące od lędźwi dreszcze.<br>Widzę przed sobą niewinne czoło, bose stopy, gołe ramiona, ów uśmiech równie pokorny, co pogardliwy. Ale w głosie znów niepokój.<br>Będzie mowa o kłopotach?<br>- Jeremi - w głosie sama nieśmiałość. - Zatrzymałam się w Krakowie tylko dla ciebie. Ale...<br>Tłumaczy: udało się jej namówić trzech partnerów co do ostatecznego, godziwego pojedynku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego