Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i Meksyk - 1250 dolarów, do Papui i Nowej Gwinei - 1200 dolarów. To już nie są żadne wycieczki fakultatywne, z których - przynajmniej teoretycznie - można zrezygnować. To są sumy, które stanowią część kosztów wycieczki. Głowę dam, że ich nie wykazują w przychodach.
Przedostatni wieczór. Przemek twierdzi, że to nie lewa kasa, lecz legalna minimalizacja kosztów. Wie, bo już z tym biurem jeździł. Cena złotówkowa zawiera tylko te wydatki, które biuro ponosi w kraju. Do nich dolicza 7 proc. VAT, który oddaje fiskusowi. Drugą część płacimy sami kontrahentowi polskiego biura, już po przybyciu na miejsce. Z tej rozlicza się on sam z miejscowym fiskusem
i Meksyk - 1250 dolarów, do Papui i Nowej Gwinei - 1200 dolarów. To już nie są żadne wycieczki fakultatywne, z których - przynajmniej teoretycznie - można zrezygnować. To są sumy, które stanowią część kosztów wycieczki. Głowę dam, że ich nie wykazują w przychodach.<br>Przedostatni wieczór. Przemek twierdzi, że to nie lewa kasa, lecz legalna minimalizacja kosztów. Wie, bo już z tym biurem jeździł. Cena złotówkowa zawiera tylko te wydatki, które biuro ponosi w kraju. Do nich dolicza 7 proc. VAT, który oddaje fiskusowi. Drugą część płacimy sami kontrahentowi polskiego biura, już po przybyciu na miejsce. Z tej rozlicza się on sam z miejscowym fiskusem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego