Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 9.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
i nienawidzą. Oczywiście, jest w tym element propagandowej gry (eksploatowanie motywu rzekomego zagrożenia "faszystowskiego"), ale zarazem reakcje komunistów są na tyle emocjonalne, że nie sposób pozbyć się wrażenia, iż ich strach jest całkowicie autentyczny.

Te reakcje zaczynają być zrozumiałe dopiero, kiedy uwzględnimy fakt, że choć po 1993 roku komuniści zdobyli legitymację w demokratycznych wyborach, to nie przestali czuć się obco wobec narodu, i nie przestali się go bać.

"A co, on jeszcze żyje?"

Tu zbliżamy się do sprawy najważniejszej. Uważam, że to poczucie obcości jest słuszne. Bo - moim zdaniem - komuniści Polakami nie są. Nie są Polakami ludzie, którzy afirmują obcą okupację
i nienawidzą. Oczywiście, jest w tym element propagandowej gry (eksploatowanie motywu rzekomego zagrożenia "faszystowskiego"), ale zarazem reakcje komunistów są na tyle emocjonalne, że nie sposób pozbyć się wrażenia, iż ich strach jest całkowicie autentyczny.<br><br> Te reakcje zaczynają być zrozumiałe dopiero, kiedy uwzględnimy fakt, że choć po 1993 roku komuniści zdobyli legitymację w demokratycznych wyborach, to nie przestali czuć się obco wobec narodu, i nie przestali się go bać.<br><br>&lt;tit&gt; "A co, on jeszcze żyje?"&lt;/&gt;<br><br> Tu zbliżamy się do sprawy najważniejszej. Uważam, że to poczucie obcości jest słuszne. Bo - moim zdaniem - komuniści Polakami nie są. Nie są Polakami ludzie, którzy afirmują obcą okupację
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego