Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
jak z garów wylewa się różowa breja o słodko-mdłym zapachu. Zastanawiał ją ten różowy kolor. Bar kojarzył jej się z zupą mleczną, kalafiorem i kapustą, nie mogła odgadnąć, skąd ten róż. Było to jedno z pytań, na które nie umiała sobie odpowiedzieć. Joanna nie lubiła tej właściwości swojego umysłu: lęgło się w nim wiele pytań, a rzadko znajdowała się jakaś odpowiedź. Tę zagadkę rozwiązała po wielu latach. Odpadki barwił barszcz.

Joanna zaczęła jadać w barze od poniedziałku. Po lekcjach odnosiła do domu teczkę, zdejmowała szkolny fartuszek, myła ręce, brała pieniądze i zeszycik, i szła do baru. Choć bar znajdował się
jak z garów wylewa się różowa breja o słodko-mdłym zapachu. Zastanawiał ją ten różowy kolor. Bar kojarzył jej się z zupą mleczną, kalafiorem i kapustą, nie mogła odgadnąć, skąd ten róż. Było to jedno z pytań, na które nie umiała sobie odpowiedzieć. Joanna nie lubiła tej właściwości swojego umysłu: lęgło się w nim wiele pytań, a rzadko znajdowała się jakaś odpowiedź. Tę zagadkę rozwiązała po wielu latach. Odpadki barwił barszcz. <br><br>Joanna zaczęła jadać w barze od poniedziałku. Po lekcjach odnosiła do domu teczkę, zdejmowała szkolny fartuszek, myła ręce, brała pieniądze i zeszycik, i szła do baru. Choć bar znajdował się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego