współpracę z pewną amerykańską firmą. Jutro wyślemy im próbki swetrów, które wykonała dla nas ręcznie dziewczyna (o imieniu Beauty) pomagająca nam w domu. Zdaje się, że Babcia dostała list w stylu: Cześć Stary! Chujowo tu jest jak drut. Żadnej pracy, ani perspektyw. Trzeba stąd spierdalać, chociaż trochę szkoda, bo wóda leje się strumieniami, a czarne są niezłe dupy. <br>Wcześniej Tomek usiłował rozkręcić interes w Polsce. Nie, oczywiście, nie myślę już o tym paranoicznym szyciu półgolfów razem z Kaczym, prawie dziesięć lat temu. Później, jak pierwszy raz przyjechał z Kathy, przywieźli ze sobą angielskie filtry do wody i okazało się, że nie