Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
imię, zastąpią nowym. Za pięć lat nie zostanie po nim ani wspomnienia.
Mister Dawid Lingslay po raz pierwszy zrozumiał to, co nazywał dotychczas filantropijną psychozą starzejących się milionerów, wszystkich tych Carnegie'ch i Rockefellerów, przekazujących olbrzymie sumy na cele dobroczynne, zakładających milionowe fundacje swego imienia. Odczuł nagle krzyczący w nich starczy lęk przed niebytem, chęć utrwalenia się w czymś, przyczepienia się do czegoś za wszelką cenę, bodajby sylabami własnego nazwiska. Po raz pierwszy zrozumiał, ulitował się, rozgrzeszył wyrozumiałym uśmiechem. Biedacy! Finansując cudzą ideę, łudzą się, że uwiecznią w niej siebie, skoro przyczepią do niej z boku swój bilet wizytowy, tyleż mający z
imię, zastąpią nowym. Za pięć lat nie zostanie po nim ani wspomnienia.<br>Mister Dawid Lingslay po raz pierwszy zrozumiał to, co nazywał dotychczas filantropijną psychozą starzejących się milionerów, wszystkich tych Carnegie'ch i Rockefellerów, przekazujących olbrzymie sumy na cele dobroczynne, zakładających milionowe fundacje swego imienia. Odczuł nagle krzyczący w nich starczy lęk przed niebytem, chęć utrwalenia się w czymś, przyczepienia się do czegoś za wszelką cenę, bodajby sylabami własnego nazwiska. Po raz pierwszy zrozumiał, ulitował się, rozgrzeszył wyrozumiałym uśmiechem. Biedacy! Finansując cudzą ideę, łudzą się, że uwiecznią w niej siebie, skoro przyczepią do niej z boku swój bilet wizytowy, tyleż mający z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego