Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
pogodę. Nie tak
to się gra, mój aniołku. Uderz mocniej cis, mój aniołku. A ponieważ był
już bardzo stary i zniedołężniały, pozwalał Annie, żeby nim rządziła.
Nic jej nie zadawał, gdy nie chciała albo też nie przećwiczyła tego, co
jej zadał, czy nawet zapomniała, że to dzisiaj miała pójść na lekcję,
lub biegła w ostatniej chwili o całą lekcję spóźniona, a Jan
szczęśliwy, że przyszła, witał ją z radością, o, jest mój aniołek.
Ale i Anna mówiła zawsze o Janie ze wzruszeniem, jak o kimś
najbliższym, i nie wyobrażała sobie, że mogłaby na te lekcje do niego
nie chodzić. W dodatku
pogodę. Nie tak<br>to się gra, mój aniołku. Uderz mocniej cis, mój aniołku. A ponieważ był<br>już bardzo stary i zniedołężniały, pozwalał Annie, żeby nim rządziła.<br>Nic jej nie zadawał, gdy nie chciała albo też nie przećwiczyła tego, co<br>jej zadał, czy nawet zapomniała, że to dzisiaj miała pójść na lekcję,<br>lub biegła w ostatniej chwili o całą lekcję spóźniona, a Jan<br>szczęśliwy, że przyszła, witał ją z radością, o, jest mój aniołek.<br> Ale i Anna mówiła zawsze o Janie ze wzruszeniem, jak o kimś<br>najbliższym, i nie wyobrażała sobie, że mogłaby na te lekcje do niego<br>nie chodzić. W dodatku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego