Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Błogosławiona wina
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1958
zadowolenia. Przeklęta niemoc,
obezwładniająca go od blisko dwu lat, wywoływała ów dziwaczny i przykry wstręt
do własnego głosu, głosów cudzych oraz do wszelkich przejawów życia. Jedyne,
czego pragnął, to ciszy i samotności.
Nie było to jednak owo twórcze pragnienie samotni, w której człowiek dojrzewa
i rośnie sam w sobie; raczej leniwa i niechętna obcość, przeradzająca się w
lęk. Pragnął być sam, a zarazem bał się zostać sam. Pozostawianie go w zupełnym
spokoju było równie drażniące jak objawy troskliwości.
Jużci zarówno wojewodzina, jak medycy i familia domyślali się, że nie zachodzi
tu wypadek zwyczajnej choroby napastującej serce, nerki, wątrobę, szpik pacierzowy,
nie
zadowolenia. Przeklęta niemoc, <br>obezwładniająca go od blisko dwu lat, wywoływała ów dziwaczny i przykry wstręt <br>do własnego głosu, głosów cudzych oraz do wszelkich przejawów życia. Jedyne, <br>czego pragnął, to ciszy i samotności.<br>Nie było to jednak owo twórcze pragnienie samotni, w której człowiek dojrzewa <br>i rośnie sam w sobie; raczej leniwa i niechętna obcość, przeradzająca się w <br>lęk. Pragnął być sam, a zarazem bał się zostać sam. Pozostawianie go w zupełnym <br>spokoju było równie drażniące jak objawy troskliwości.<br>Jużci zarówno wojewodzina, jak medycy i familia domyślali się, że nie zachodzi <br>tu wypadek zwyczajnej choroby napastującej serce, nerki, wątrobę, szpik pacierzowy, <br>nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego