rano wstaję. Szykuję się do wyjścia na wykłady. Otwieram szafę, patrzę, żadnych skarpetek.</><br><who3><vocal desc="laugh"> Konrad! <vocal desc="laugh">...Tu był! Taka karteczka.</><br><who1>Poczułam się jak ktoś wyjątkowy.</><br><who2><vocal desc="laugh"></><br><who3>A jak jechaliśmy na Paradę do <name type="place">Łodzi</>, to na przykład, nie wiem, czy widziałaś kiedyś coś takiego, że trzy skarpetki założyłem. <overlap>Dwie na prawą i jedna na lewą.</></><br><who1><overlap>A każda inny kolor.</> <vocal desc="laugh"></><br><who3>Było ciemno, jak się ubierałem.</><br><who1>A później jedziemy w pociągu <q>Dlaczego ja mam jedną skarpetkę białą, drugą czarną?</q> <vocal desc="laugh"></><br><who3><overlap>No, bo <gap> </></><br><who1><overlap>Jedna granatowa,</> druga jakaś inna. <vocal desc="laugh"></><br><who3>Nie były podobne w ogóle do siebie, te skarpetki <gap> O i w <name type="place">Łodzi</> się <unclear>bawiliśmy fajnie.</unclear> Cały czas razem, nie?</><br><who1><overlap>I