wzrastało, gdy ci nie tylko nie docenili odpowiednio pracy nowotarżanina, ale jeszcze nie wywiązali się z danych wcześniej obietnic, dotyczących między innymi załatwienia mu pracy za granicą i wyeksponowania tronu w jakimś publicznym miejscu, godnym dzieła.<br>13 sierpnia 1998 roku przeszedł, ustrój się jednak nie zmienił. Zamiast króla na tronie, lewicowa głowa państwa w osobie Kwaśniewskiego nadal zasiadała w biurowym fotelu. Górecki nie miał pojęcia, co dzieje się z wykonanym przez niego tronem. Wielokrotnie pisał do monarchistów z zapytaniem o losy dzieła swojego życia. Informował grzecznie, że drewno jest w stanie surowym, więc wymaga zabezpieczenia przed szkodnikami. W końcu zaczął żądać