Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
się i uderzył ramieniem w mizerne drzwi, które rozwarły się szeroko jak ziewająca gęba.
- Latarkę! - szepnął Adaś. - Ja nie mogę, szukaj ty... Czekaj no... Tu powinien sterczeć jakiś garnek. Jest! Sięgnij ręką do środka. Znalazłeś co?
- Tak... Małe zawiniątko... Zdaje się, że papiery...
- Dawaj! Teraz prędko do tej izby na lewo... Szukaj na łóżku pod siennikiem. Czujesz ręką papiery?
- Są!
- Dawaj, bracie! - szepnął Adaś.
Ukrył w zanadrzu sponiewierany rękopis księdza Koszyczka. - Nic więcej? - szepnął Burski.
- Już wszystko! Teraz uciekajmy. Ale dokąd? - Do nas, do obozu.
- To wy tu macie obóz? - Za wodą .
- Ach, to wy! Boże drogi!... Dobrze, na razie do
się i uderzył ramieniem w mizerne drzwi, które rozwarły się szeroko jak ziewająca gęba.<br>- Latarkę! - szepnął Adaś. - Ja nie mogę, szukaj ty... Czekaj no... Tu powinien sterczeć jakiś garnek. Jest! Sięgnij ręką do środka. Znalazłeś co?<br>- Tak... Małe zawiniątko... Zdaje się, że papiery...<br>- Dawaj! Teraz prędko do tej izby na lewo... Szukaj na łóżku pod siennikiem. Czujesz ręką papiery?<br>- Są!<br>- Dawaj, bracie! - szepnął Adaś.<br>Ukrył w zanadrzu sponiewierany rękopis księdza Koszyczka. - Nic więcej? - szepnął Burski.<br>- Już wszystko! Teraz uciekajmy. Ale dokąd? - Do nas, do obozu.<br>- To wy tu macie obóz? - Za wodą &lt;page nr=181&gt;.<br>- Ach, to wy! Boże drogi!... Dobrze, na razie do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego