od tej namiętności, która jest odurzeniem Serca, i od tej prawdy, która jest zadowoleniem Rozumu"</>. Poezja, według niego, ma tylko przypadkową styczność z prawdą i obowiązkiem. Jest to "lot ćmy ku gwieździe", przeczucie chwały, która czeka nas za grobem, "boskich i gwałtownych radości". Czujemy się pod wpływem piękna skłonni do łez - a są to raczej łzy gniewnego i niecierpliwego smutku niż zaspokojenia: tak dotyka nas poczucie, iż tu na ziemi tylko na krótko, przelotnie możemy przez wiersz czy muzykę zaznać prawdziwych, nieziemskich uniesień. Według Baudelaire'a przez piękno wracamy do raju: odzyskujemy na chwilę entuzjazm, który był stanem normalnym pierwszych ludzi przed