Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
ŚNIĄCA SIĘ DROGA

Poistniały czerwienie na niebiosów uboczu -
Poistniały dla nikogo, samym sobie raczej - wbrew...
I nie umiem powiedzieć, skąd uległość mych oczu
Tym zarysom drzew na chmurze... Trzebaż oczom takich drzew?...

Wiem, że muszę wypatrzeć w nicość śniącą się drogę.
Odchodzimy gdzieś co chwila i co chwila brak nam
lic...
I nie mogę cię pieścić i nie pieścić nie mogę -
Tylko patrzę w zmierzch za tobą i nie pragnę widzieć nic.

Usta twoje - daleko! Usta twoje - tak blisko!
Serce w żalu zatwardziałe do rąk białych weź i złam!
Czy pamiętasz ów ogród - płot wysoki - mgłę niską?
Mgła - to człowiek niepotrzebny
ŚNIĄCA SIĘ DROGA&lt;/&gt;<br><br>Poistniały czerwienie na niebiosów uboczu -<br>Poistniały dla nikogo, samym sobie raczej - wbrew...<br>I nie umiem powiedzieć, skąd uległość mych oczu<br>Tym zarysom drzew na chmurze... Trzebaż oczom takich drzew?...<br><br>Wiem, że muszę wypatrzeć w nicość śniącą się drogę.<br>Odchodzimy gdzieś co chwila i co chwila brak nam<br> lic...<br>I nie mogę cię pieścić i nie pieścić nie mogę -<br>Tylko patrzę w zmierzch za tobą i nie pragnę widzieć nic.<br><br>Usta twoje - daleko! Usta twoje - tak blisko!<br>Serce w żalu zatwardziałe do rąk białych weź i złam!<br>Czy pamiętasz ów ogród - płot wysoki - mgłę niską?<br>Mgła - to człowiek niepotrzebny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego