Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Motor
Nr: 38
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1975
M. miał samochód "na gwarancji" i głowę nie od parady, oddał on mianowicie spotkanemu przyjacielowi swój prawie nowy akumulator, do gwarancyjnej Skody przełożył stary i już następnego dnia zjawia się o godzinie 5 rano w autoryzowanej stacji obsługi z żałosną skargą, że wczoraj jeszcze "kręcił", a dziś nie "kręci" i licho wie dlaczego.
Na skodowskiej stacji obowiązuje napoleońska actisite vitesse co oznacza działanie szybkie i skuteczne. Pan elektryk akumulator wyjął i włożył nowy, pan majster podpisał co potrzeba i klient odjechał wprawdzie po obiedzie, ale bez pretensji, czekanie się opłacało.
Na podobnej zasadzie pewien jegomość wymienił na nowy stary alternator w
M. miał samochód "na gwarancji" i głowę nie od parady, oddał on mianowicie spotkanemu przyjacielowi swój prawie nowy akumulator, do gwarancyjnej Skody przełożył stary i już następnego dnia zjawia się o godzinie 5 rano w autoryzowanej stacji obsługi z żałosną skargą, że wczoraj jeszcze "kręcił", a dziś nie "kręci" i licho wie dlaczego.<br>Na skodowskiej stacji obowiązuje napoleońska actisite vitesse co oznacza działanie szybkie i skuteczne. Pan elektryk akumulator wyjął i włożył nowy, pan majster podpisał co potrzeba i klient odjechał wprawdzie po obiedzie, ale bez pretensji, czekanie się opłacało.<br>Na podobnej zasadzie pewien jegomość wymienił na nowy stary alternator w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego