Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Nie chcę wąchać... "Myślałam, że jesteś wrażliwy..." Ona wstępuje do sklepu perfumeryjnego i wącha. Na zakup nie ma pieniędzy. Wychodzimy. Patrzę na jej włosy. Tyle razy je myła... Nakładała farbę, ciągle ten sam kolor... A teraz jakoś spłowiał ten kolor i włosy straciły blask, i jej głowa z tyłu przypomina liniejące zwierzątko. Dziecinne usteczka obciążone wieloletnim smutkiem... Pisk jakiś przeszywa szary przedświt. Wszystko tu chore... jest...

Miasto nie wytrzymuje. A może to tylko piszczy mi w uszach? Nie! Nareszcie pisk ustał. Może się trzeba wypisać, wtedy będę mógł zasnąć? Sen... Byłem w pensjonacie. Może w hotelu... Może w akademiku... Schodziliśmy się
Nie chcę wąchać... "Myślałam, że jesteś wrażliwy..." Ona wstępuje do sklepu perfumeryjnego i wącha. Na zakup nie ma pieniędzy. Wychodzimy. Patrzę na jej włosy. Tyle razy je myła... Nakładała farbę, ciągle ten sam kolor... A teraz jakoś spłowiał ten kolor i włosy straciły blask, i jej głowa z tyłu przypomina liniejące zwierzątko. Dziecinne usteczka obciążone wieloletnim smutkiem... Pisk jakiś przeszywa szary przedświt. Wszystko tu chore... jest...<br>&lt;page nr=156&gt;<br>Miasto nie wytrzymuje. A może to tylko piszczy mi w uszach? Nie! Nareszcie pisk ustał. Może się trzeba wypisać, wtedy będę mógł zasnąć? Sen... Byłem w pensjonacie. Może w hotelu... Może w akademiku... Schodziliśmy się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego