Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
był w Kabulu enklawą, wyspą inności - innych obyczajów, innej mowy, innych ubrań, przyzwyczajeń, wszystkiego. Był czymś tak odmiennym, że nawet zazdrośni i żądni łupów żołnierze nie wiedzieli, co z nim począć, jak się do niego dobrać. W czasach gdy miastem władali mudżahedini Massuda, nasza odmienność była więc dla Mohammada Arefa listem żelaznym i gwarancją dalszych zysków.
Stała się śmiertelną groźbą i wyrokiem, gdy władzę przejęła armia talibów emira Omara. Nowi władcy nie mieli żadnych skrupułów, złudzeń ani wątpliwości. Niezwłocznie wydali zarządzenie, że wszyscy cudzoziemcy, którzy z jakichś niezrozumiałych powodów uparli się przebywać na afgańskiej ziemi, muszą mieszkać w miejscach wskazanych przez talibów
był w Kabulu enklawą, wyspą inności - innych obyczajów, innej mowy, innych ubrań, przyzwyczajeń, wszystkiego. Był czymś tak odmiennym, że nawet zazdrośni i żądni łupów żołnierze nie wiedzieli, co z nim począć, jak się do niego dobrać. W czasach gdy miastem władali mudżahedini Massuda, nasza odmienność była więc dla Mohammada Arefa listem żelaznym i gwarancją dalszych zysków.<br>Stała się śmiertelną groźbą i wyrokiem, gdy władzę przejęła armia talibów emira Omara. Nowi władcy nie mieli żadnych skrupułów, złudzeń ani wątpliwości. Niezwłocznie wydali zarządzenie, że wszyscy cudzoziemcy, którzy z jakichś niezrozumiałych powodów uparli się przebywać na afgańskiej ziemi, muszą mieszkać w miejscach wskazanych przez talibów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego