Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
do trybu "konsultacji w zakładach pracy". Natychmiast ruszyła lawina spekulacji co do terminu wypuszczenia nas.
W poniedziałek 28. 6 już i ja oglądałem TV. Zobaczyłem wreszcie swojego ulubionego pisarza St. R. Dobrowolskiego (choć przedstawił się jako poeta z Powiśla), wysłuchałem obiecującego komentarza pana komentatora: "jestem upoważniony do powiedzenia, że wszystkie listy i sugestie zostaną rozpatrzone" i zarejestrowałem pojawienie się trzech mutantów lingwistycznych: "konsultacja" , "warchoł" i "wielkoprzemysłowa klasa robotnicza". Gdy zwróciłem się do siedzącego obok stoczniowca, że to chyba play-back z marca 1968 ("jesteśmy z Wami, towarzyszu Wiesławie!") skomentował krótko: "buda i obroża ta sama pies inny, żeby inaczej szczekał .
Moje
do trybu "konsultacji w zakładach pracy". Natychmiast ruszyła lawina spekulacji co do terminu wypuszczenia nas.<br>W poniedziałek 28. 6 już i ja oglądałem TV. Zobaczyłem wreszcie swojego ulubionego pisarza St. R. Dobrowolskiego (choć przedstawił się jako poeta z Powiśla), wysłuchałem obiecującego komentarza pana komentatora: "jestem upoważniony do powiedzenia, że wszystkie listy i sugestie zostaną rozpatrzone" i zarejestrowałem pojawienie się trzech mutantów lingwistycznych: "konsultacja" , "warchoł" i "wielkoprzemysłowa klasa robotnicza". Gdy zwróciłem się do siedzącego obok stoczniowca, że to chyba &lt;foreign lang="eng"&gt;play-back&lt;/&gt; z marca 1968 ("jesteśmy z Wami, towarzyszu Wiesławie!") skomentował krótko: "buda i obroża ta sama pies inny, żeby inaczej szczekał .<br>Moje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego