Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Jelonkiem: przecież nigdy nie miałem duszy kupczyka. Wspomniałem już chyba, że po wysłuchaniu piosenki Kriegsgefangenenpost postanowiłem odwiedzić Jolę. Pojechałem na Żoliborz następnego dnia zaraz po obiedzie. Nic się tam prawie nie zmieniło od przedwojennych czasów. Zadzwoniłem i po chwili w lufciku ukazała się głowa Joli. Wydoroślała, czesała się modnie w loczki, ale straciła wiele ze swego dziewczęcego uroku. Przyglądała mi się przez chwilę.
- Dzień dobry - powiedziałem. - Nie poznajesz mnie?
- Poznaję - odparła bez entuzjazmu. - Jesteś mój dawny korepetytor. Zaraz.
Po chwili drzwi otworzyły się i wszedłem do wnętrza. Jola wprowadziła mnie do pokoju, w którym dawałem jej kiedyś lekcje. Na tapczanie siedziała
Jelonkiem: przecież nigdy nie miałem duszy kupczyka. Wspomniałem już chyba, że po wysłuchaniu piosenki Kriegsgefangenenpost postanowiłem odwiedzić Jolę. Pojechałem na Żoliborz następnego dnia zaraz po obiedzie. Nic się tam prawie nie zmieniło od przedwojennych czasów. Zadzwoniłem i po chwili w lufciku ukazała się głowa Joli. Wydoroślała, czesała się modnie w loczki, ale straciła wiele ze swego dziewczęcego uroku. Przyglądała mi się przez chwilę.<br>- Dzień dobry - powiedziałem. - Nie poznajesz mnie?<br>- Poznaję - odparła bez entuzjazmu. - Jesteś mój dawny korepetytor. Zaraz.<br>Po chwili drzwi otworzyły się i wszedłem do wnętrza. Jola wprowadziła mnie do pokoju, w którym dawałem jej kiedyś lekcje. Na tapczanie siedziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego