Typ tekstu: Książka
Autor: Koral Danuta
Tytuł: Wydziedziczeni
Rok: 1997
najciężej.
Jesienią i zimą praca trwała dużo krócej, zgodnie z czasem słonecznym, i była bez porównania lżejsza. Nie zmieniała się tylko pora udojów.
Kiedy ucichły ostatnie głosy i kroki ludzkie, zapadała cisza. Śnieg pokrywał wszystko niebieskawą bielą, niebo wydawało się bardzo wysokie i dalekie. Na zamarzniętych jeziorach z hukiem pękał lód i rano można było odnaleźć długie rysy na jego szklanej powierzchni.
Do zimowych zajęć należało cięcie trzciny. Służyły do tego wycinaki o bardzo prostej konstrukcji. Dwa cienkie drążki o długości ponad metra, rozstawione na szerokości ramion dorosłego mężczyzny, połączone skrzyżowanymi listwami, opatrzone były na dole szerokim, ostrym nożem. Wycinak sunęło
najciężej.<br>Jesienią i zimą praca trwała dużo krócej, zgodnie z czasem słonecznym, i była bez porównania lżejsza. Nie zmieniała się tylko pora udojów.<br>Kiedy ucichły ostatnie głosy i kroki ludzkie, zapadała cisza. Śnieg pokrywał wszystko niebieskawą bielą, niebo wydawało się bardzo wysokie i dalekie. Na zamarzniętych jeziorach z hukiem pękał lód i rano można było odnaleźć długie rysy na jego szklanej powierzchni.<br>Do zimowych zajęć należało cięcie trzciny. Służyły do tego wycinaki o bardzo prostej konstrukcji. Dwa cienkie drążki o długości ponad metra, rozstawione na szerokości ramion dorosłego mężczyzny, połączone skrzyżowanymi listwami, opatrzone były na dole szerokim, ostrym nożem. Wycinak sunęło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego