czasu spływ pozostał na tradycyjnej trasie, od Nowego Targu do Nowego Sącza - opowiada January Piasecki, sędzia główny imprezy. - Zawsze wypływamy w Boże Ciało, to już należy do tradycji. Spływ zalicza się do tak zwanych imprez kwalifikowanych, ponieważ organizowany jest pod egidą Polskiego Związku Kajakowego - dodaje.<br>W parku miejskim, obok "hali lodowej" stawiło się około siedmiuset uczestników z całej Polski, a także ze Słowacji, Niemiec, Węgier, Austrii oraz Danii i Szwecji. Najmłodszym był sześciolatek, a najstarszą 81-letnia Niemka Ursula Anderson, która od lat przyjeżdża na ten spływ. Ze względów finansowych - i związaną z tym ilością nagród - od dwóch lat nie ma