Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
Nasze rozmowy przerwał dźwięk telefonu.
To dzwonił nasz sąsiad - Paweł
- "Cześć szkodniku! (on zawsze tak słodko mnie wita). Jesteśmy nad jeziorem. Pojechaliśmy bez was, bo przecież jutro idziesz do uczelni... Popluskać ci wodą??? Może jednak dołączycie do nas"?
No i wzbudził we mnie zazdrość i ogromne pragnienie znalezienia się na łonie natury razem z nimi. A że mnie nie trzeba na nic długo namawiać... (wada to, czy zaleta... nie wiem). Już byłam zdecydowana

I tak oto znaleźliśmy się na szkoleniu TPSA, lub szkoleniu dziennikarskim. Jak kto woli, bo były różne wersje tego niespodziewanego wyjazdu.

Oderwałam Miśka od kompa (nie opuszczał go
Nasze rozmowy przerwał dźwięk telefonu.<br>To dzwonił nasz sąsiad - Paweł<br>- "Cześć szkodniku! (on zawsze tak słodko mnie wita). Jesteśmy nad jeziorem. Pojechaliśmy bez was, bo przecież jutro idziesz do uczelni... Popluskać ci wodą??? Może jednak dołączycie do nas"?<br>No i wzbudził we mnie zazdrość i ogromne pragnienie znalezienia się na łonie natury razem z nimi. A że mnie nie trzeba na nic długo namawiać... (wada to, czy zaleta... nie wiem). Już byłam zdecydowana<br><br>I tak oto znaleźliśmy się na szkoleniu TPSA, lub szkoleniu dziennikarskim. Jak kto woli, bo były różne wersje tego niespodziewanego wyjazdu. <br><br>Oderwałam Miśka od &lt;orig&gt;kompa&lt;/&gt; (nie opuszczał go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego