Typ tekstu: Książka
Autor: Mularczyk Andrzej
Tytuł: Sami swoi
Rok: 1997
zaczyna się radośnie śmiać, spojrzenie Jaśka
ogarnia poprzez firanki to, co dzieje się po drugiej stronie domu.
Pod ścianą szopy od strony ogródka widzi skupioną nad czymś grupę
ludzi: jest tam Jadźka i Witia, jest Marynia i Aniela. Kaźmierz coś
tłumaczy Kargulowi, który podaje mu łopatę. Jaśko widzi, jak tą łopatą
jego brat nabiera świeżej, ogrodowej ziemi i sypie ją do podstawionego
przez Marynię woreczka.
Nikt nie musi mu tłumaczyć, czego jest świadkiem.
Przestaje nucić, przestaje tańczyć. Wycofuje się spod okna i
trzymając Anię na ręku, staje z nią przed zdjęciem ślubnym Witii i
Jadźki. Przenosi spojrzenie z twarzy Jadźki na
zaczyna się radośnie śmiać, spojrzenie Jaśka<br>ogarnia poprzez firanki to, co dzieje się po drugiej stronie domu.<br> Pod ścianą szopy od strony ogródka widzi skupioną nad czymś grupę<br>ludzi: jest tam Jadźka i Witia, jest Marynia i Aniela. Kaźmierz coś<br>tłumaczy Kargulowi, który podaje mu łopatę. Jaśko widzi, jak tą łopatą<br>jego brat nabiera świeżej, ogrodowej ziemi i sypie ją do podstawionego<br>przez Marynię woreczka.<br> Nikt nie musi mu tłumaczyć, czego jest świadkiem.<br> Przestaje nucić, przestaje tańczyć. Wycofuje się spod okna i<br>trzymając Anię na ręku, staje z nią przed zdjęciem ślubnym Witii i<br>Jadźki. Przenosi spojrzenie z twarzy Jadźki na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego