na tym odcinku. Wcześniej wypadł z zakrętu Mariusz Ratajczyk i samochód stanął do góry kołami. Kierowcę wraz pilotem przewieziono na obserwację do szpitala, a pognieciony pojazd wyciągali z rowu kibice z chłopakami z serwisu. Nieszczęśliwy wypadek pod koniec etapu przydarzył się załodze z Lublina. Zbigniew Stec na 200 metrów przed lotną metą ostatniego w tym dniu odcinka specjalnego wpadł w las, zsunął się ze skarpy i rozbił się o drzewo. Nie obeszło się bez obrażeń kręgosłupa. Na miejsce wypadku przybyły karetki pogotowia i sanitarny śmigłowiec. O trudności trasy drugiego dnia świadczy fakt, że jeszcze wielu innych kierowców zostało wyeliminowanych z rajdu