Beger to koncert niewiarygodnych wpadek i pomyłek. Lecz <orig>target</> Samoobrony to nie pięknoduchy. Raczej ludzie prości, słabi, ułomni, sponiewierani albo przynajmniej wkurzeni. Im bardziej więc warszawka z Beger się natrząsa, tym bardziej elektorat odbija się w niej jak w lustrze, czuje, jakby to z niego się natrząsano, a tego nie lubi.<br><br>W Krakowie na rynku ludzie kłębią się przy Beger, mówią miłe słowa, że telewizja kłamie, że wygląda piękniej. W Oświęcimiu przed kościołem kobieta rzuca się jej na szyję. W Chorzowie na jej widok starszemu panu ciekną z oczu łzy. Ona też jest wrażliwa, łatwo się roztkliwia. Na łzy odpowiada łzami