przypomniano sobie o ruchu ludowym przed pierwszą i przed drugą wojną światową, a w końcu także o współczesnych chłopach (przepraszam: indywidualnych rolnikach). Rwetes odwraca uwagę od sprawy zasadniczej, równie zasadniczej jak sensowność i nowoczesność naszego rolnictwa, tak bardzo odstającego od średniej przeciętnej krajów rozwiniętych - od sprawy wykrystalizowania się autentycznego ruchu ludowego. Przez całe dziesięciolecia komuniści starali się zneutralizować chłopów i na siłę obniżyć ich procentowy udział w społeczeństwie. Dało to tylko cząstkowe wyniki, przysporzyło socjologiczny fenomen: wspomnianego już chłopo-robotnika, ale nie zmieniło faktu, że podstawową część społeczeństwa stanowią ludzie ze wsi. Natomiast udało się co innego: spenetrowanie owych małych wiejskich