Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
umiarkowany od swych następców). Gdy pytam Petara Popovicia, czołowego dziennikarza radia Knin, jacy są Serbowie, ten patrzy na mnie zdziwiony: - Jak to jacy? Szaleni. Święte słowa świętej pamięci Raskovicia. Jak ten dziadek w Bośni, który oczekując kolejnego bombardowania NATO, wymalował białą farbą na dachu swego domu gigantyczne Fuck You! - Najodważniejsi ludzie, jakich znam, i najgorsi dyplomaci na świecie - mówi wyższy urzędnik UNPROFOR-u w Kninie, zastrzegając sobie anonimowość, zważywszy, że jego poglądy odbiegają od tych głoszonych przez szefów w Zagrzebiu i Nowym Jorku. - Przecież gdyby rozgrywali swą partię subtelniej, to mogliby dogadać się z Francuzami i Anglikami, którzy doskonale widzą, jak
umiarkowany od swych następców). Gdy pytam Petara Popovicia, czołowego dziennikarza radia Knin, jacy są Serbowie, ten patrzy na mnie zdziwiony: - Jak to jacy? Szaleni. Święte słowa świętej pamięci Raskovicia. Jak ten dziadek w Bośni, który oczekując kolejnego bombardowania NATO, wymalował białą farbą na dachu swego domu gigantyczne <foreign>Fuck You!</> - Najodważniejsi ludzie, jakich znam, i najgorsi dyplomaci na świecie - mówi wyższy urzędnik UNPROFOR-u w Kninie, zastrzegając sobie anonimowość, zważywszy, że jego poglądy odbiegają od tych głoszonych przez szefów w Zagrzebiu i Nowym Jorku. - Przecież gdyby rozgrywali swą partię subtelniej, to mogliby dogadać się z Francuzami i Anglikami, którzy doskonale widzą, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego