i dzień powszedni, z którego tyle im się zawsze wysuwało treści, że nie potrzebowali koniecznie szukać po świecie przygód. <br> Ojciec i Henrysia pracowali ochotnie, a także z rozkoszą oddawali się lenistwu dni świątecznych. Przepadali za ciszą i ciepłem własnego mieszkania - i z radością wałęsali się po nieznanych stronach. Zaciekawiali ich ludzie, zwierzęta i wszystkie rzeczy, toteż życie nigdy nie było dla nich nudne. Ogromny mieli wybór, ogromną rozmaitość radości i smutków. <br>- Owszem, Henrysiu, zdarzają się bardzo smutne i złe rzeczy człowiekowi, nawet czasem takie, na które nie ma rady - powiedział właśnie w owej chwili ojciec - ale sama się przekonasz, życie jest