ciąży szła z mężczyzną wzdłuż kamienicy. Nagle spod dachu odczepił się kawałek tynku i roztrzaskał się z hukiem centymetry od nich - relacjonuje mieszkanka kamienicy przy ul. Mickiewicza 15. Ona i inni nasi rozmówcy wolą być anonimowi. Mówią, że nie chcą zadzierać z urzędnikami. - A przecież taka niespodzianka bez trudu zmasakrowałaby ludzką głowę - dodaje z przerażeniem gorzowianka. <br>Fachowcy z Administracji Domów Mieszkalnych nr 1 już oglądali zniszczoną elewację kamienicy. - Być może jeszcze w tym tygodniu skujemy resztę obluzowanych tynków. O wielkim remoncie na razie nie ma mowy, ale przynajmniej zabezpieczymy wszystko tak, żeby nie spadało - powiedział po naszej interwencji Wacław Kuczerka, inspektor