Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
kiedyś młodego chłopaka, ile razy był w szpitalu od czasu, kiedy zaczął dużo pić: "Wychodzi na to, że w ciągu ośmiu lat zdążyłem zaliczyć dwanaście pobytów: kilka razy wrzody, zapalenie płuc, złamana noga, dwa odtrucia. Parę razy byłem na pogotowiu u chirurga, żeby zszyć rozciętą po pijanemu brodę, pokiereszowane ramię, łuk brwiowy, którym zahaczyłem o filar. Aha, jeszcze trzeba dodać pęknięty palec - to w bójce - i połamane w kilku miejscach kości śródręcza". Sam był zdziwiony, ile mu się tego nazbierało.
Monika: To zaczyna wyglądać zupełnie inaczej, kiedy z poszczególnych elementów złoży się cały - przerażający - obraz.
Anka: Dalej w Akademii bada się
kiedyś młodego chłopaka, ile razy był w szpitalu od czasu, kiedy zaczął dużo pić: &lt;q&gt;"Wychodzi na to, że w ciągu ośmiu lat zdążyłem zaliczyć dwanaście pobytów: kilka razy wrzody, zapalenie płuc, złamana noga, dwa odtrucia. Parę razy byłem na pogotowiu u chirurga, żeby zszyć rozciętą po pijanemu brodę, pokiereszowane ramię, łuk brwiowy, którym zahaczyłem o filar. Aha, jeszcze trzeba dodać pęknięty palec - to w bójce - i połamane w kilku miejscach kości śródręcza".&lt;/&gt; Sam był zdziwiony, ile mu się tego nazbierało.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: To zaczyna wyglądać zupełnie inaczej, kiedy z poszczególnych elementów złoży się cały - przerażający - obraz.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Dalej w Akademii bada się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego