Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
w starym dębie,
A od niej, gdy się spuścić głębiej,
Prowadzą długie korytarze
Do wydm piaszczystych i na plażę.
Tak twierdzi Henio. Lecz nikt nie wie,
Co jest naprawdę w starym drzewie.
Pod wodzą Henia na polanie
Rozbili obóz swój "Indianie."
Wódz się nazywa Dzielny Żuk,
Za wodzem Jurek nosi łuk
I ma na imię Orzeł Płowy,
Helenka zwie się Skrzydło Sowy,
A Ryś, choć jeszcze bardzo mały,
Otrzymał imię Krwawej Strzały.
gdy raz na obiad była kura,
Henio pozbierał kurze pióra
I umocował je na głowie,
Jak zwykle robią to wodzowie.
Jeszcze wynalazł wśród zabawek
Coś, co udaje tomahawek,
I
w starym dębie,<br>A od niej, gdy się spuścić głębiej,<br>Prowadzą długie korytarze<br>Do wydm piaszczystych i na plażę.<br>Tak twierdzi Henio. Lecz nikt nie wie,<br>Co jest naprawdę w starym drzewie.<br>Pod wodzą Henia na polanie<br>Rozbili obóz swój "Indianie."<br>Wódz się nazywa Dzielny Żuk,<br>Za wodzem Jurek nosi łuk<br>I ma na imię Orzeł Płowy,<br>Helenka zwie się Skrzydło Sowy,<br>A Ryś, choć jeszcze bardzo mały,<br>Otrzymał imię Krwawej Strzały.<br>gdy raz na obiad była kura,<br>Henio pozbierał kurze pióra<br>I umocował je na głowie,<br>Jak zwykle robią to wodzowie.<br>Jeszcze wynalazł wśród zabawek<br>Coś, co udaje tomahawek,<br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego