Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 40
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nie spróbować dzisiaj czegoś takiego zrobić. Pomysł podchwycił Zbigniew Namysłowski, doskonale pamiętający tamte zdarzenia i tak zrodziły się dzisiejsze Campingi.
Pierwszy Camping był próbą sił. Wszystko było inne - pora roku (wtedy była wczesna, śnieżna wiosna) i ludzie różni pokoleniowo. Coś jednak zagrało i okazało się, że spotkania na Kalatówkach wypełniają lukę w polskim życiu jazzowym, są potrzebne i młodszym i starszym. Mają też swoich miłośników w Zakopanem, którzy dzielnie, mimo późnej pory i niedźwiedzia wędrują w góry słuchać jazzu.
- Jestem zadowolony z pobytu tutaj - mówi Janusz Muniak - Spotkałem mnóstwo kolegów i muzyków, których na co dzień nie mam okazji spotykać. Porozjeżdżaliśmy
nie spróbować dzisiaj czegoś takiego zrobić. Pomysł podchwycił Zbigniew Namysłowski, doskonale pamiętający tamte zdarzenia i tak zrodziły się dzisiejsze Campingi.<br>Pierwszy Camping był próbą sił. Wszystko było inne - pora roku (wtedy była wczesna, śnieżna wiosna) i ludzie różni pokoleniowo. Coś jednak zagrało i okazało się, że spotkania na Kalatówkach wypełniają lukę w polskim życiu jazzowym, są potrzebne i młodszym i starszym. Mają też swoich miłośników w Zakopanem, którzy dzielnie, mimo późnej pory i niedźwiedzia wędrują w góry słuchać jazzu.<br>- Jestem zadowolony z pobytu tutaj - mówi Janusz Muniak - Spotkałem mnóstwo kolegów i muzyków, których na co dzień nie mam okazji spotykać. Porozjeżdżaliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego