niepewna, czy uda mi się zatrzymać we właściwym miejscu, nie bardzo wiedząc, gdzie w ogóle jest to miejsce. Przed moim dziobem stał trzeci, wyglądający tak, jakby łapał cumy, i pomyślałam sobie, że nie mam mu co rzucać, skąd, u diabła, wezmę cumę...<br>Przepłynęłam odrobinę za daleko, wrzuciłam wsteczny bieg, potem luz i wróciłam za bardzo do tyłu. "Cholera" - pomyślałam, ruszyłam znów do przodu na prawym silniku i nie tylko przepłynęłam za dużo, ale co gorsza, oddaliłam się od betonowego nadbrzeża, przy którym byłam przedtem idealnie ustawiona. Przypomniała mi się jedna baba, parkująca samochód po prawej stronie jezdni pomiędzy innymi, która w