Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 12.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
tego, jak moja firma już nie istniała? Powiedziałam sędziemu, że tego nie rozumiem, zapytałam, co mam w takim wypadku zrobić. Do kogo się zwrócić o pomoc? Sędzia powiedział: "była budka z piwem, pani pracowała, przyjechał spych, nie ma budki z piwem, a pani pracuje dalej". Tylko gdzie? Nowy właściciel nie ma obowiązku przywrócić mnie do pracy? Na to pytanie nikt mi nie odpowiedział. Pani Krystyna mieszka w małym mieszkanku w Cieplicach. Dom jest czysty i zadbany, po pokoju kręci się dwójka dzieci. Najmłodsza córeczka ma dwa i pół roku, opiekuje się nią dwunastoletnia Magda. Dzieci doskonale rozumieją, że mama ma kłopoty, martwią
tego, jak moja firma już nie istniała? Powiedziałam sędziemu, że tego nie rozumiem, zapytałam, co mam w takim wypadku zrobić. Do kogo się zwrócić o pomoc? Sędzia powiedział: "była budka z piwem, pani pracowała, przyjechał <orig>spych</>, nie ma budki z piwem, a pani pracuje dalej". Tylko gdzie? Nowy właściciel nie ma obowiązku przywrócić mnie do pracy? Na to pytanie nikt mi nie odpowiedział. Pani Krystyna mieszka w małym mieszkanku w Cieplicach. Dom jest czysty i zadbany, po pokoju kręci się dwójka dzieci. Najmłodsza córeczka ma dwa i pół roku, opiekuje się nią dwunastoletnia Magda. Dzieci doskonale rozumieją, że mama ma kłopoty, martwią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego