nie cierpi i doskonale ja rozumiem; młodej żonie Farsie i obwąchującemu mego blogersa Bziutowi - niech Ci roman kwitnie. Niech się spełnią Wasze wszystkie marzenia. Zmykam, bo zaraz znowu coś przypalę.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Warto zajrzeć&lt;/&gt; <br><br>Tak sądzę, że warto, bo na mojej stronie domowej www.czerwonymagda.republika.pl ukazały się nowe zdjęcia &lt;emot&gt;:-)&lt;/&gt; Kto ma ochotę, to zapraszam. Jest kilka zdjęć ślubnych, a będzie jeszcze więcej. Jest też moja przyjaciółka Monika (niezła chłopcy, niezła &lt;emot&gt;:-))&lt;/&gt;<br>Na razie tyle. Notkę potem wklepię. &lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;&lt;orig&gt; Łykendowy&lt;/&gt; maraton&lt;/&gt; <br><br>Całkiem miło spędziliśmy weekend. Urządziliśmy sobie &lt;orig&gt;łykendowy&lt;/&gt; maraton. Fakt, że byłam po nim uboższa o to, co zjadłam wcześniej pominę milczeniem. Byliśmy w Tesco