Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura Niezależna
Nr: 36
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1971
Rok powstania: 1987
i zostać. W drugim - co musi runąć? Nic fizycznego, to raczej pewne. Może więc istota? a może konwencja?
Mrożek kocha konwencje, zostały zapewne stworzone, by mógł je wydrwiwać. To spadek po "Mrożku" lat 60-tych, któremu założono maskę szydercy, gwałciciela norm i moralności. Przez wszystkie akty "Ambasadora" konwencja żyje i ma się dobrze. I w pierwszym, gdy Ambasador jest przedstawicielem mocarstwa; i w drugim, kiedy w gmachu ambasady pojawia się Uciekinier (w didaskaliach sygnowany rolą "Człowieka"), szukający azylu zbieg z mocarstwa, na terytorium którego znajduje się ambasada; i wówczas nawet, kiedy okazuje się, że Ambasador nie ma kogo reprezentować, gdyż jego
i zostać. W drugim - co musi runąć? Nic fizycznego, to raczej pewne. Może więc istota? a może konwencja?<br> Mrożek kocha konwencje, zostały zapewne stworzone, by mógł je wydrwiwać. To spadek po "Mrożku" lat 60-tych, któremu założono maskę szydercy, gwałciciela norm i moralności. Przez wszystkie akty "Ambasadora" konwencja żyje i ma się dobrze. I w pierwszym, gdy Ambasador jest przedstawicielem mocarstwa; i w drugim, kiedy w gmachu ambasady pojawia się Uciekinier (w didaskaliach sygnowany rolą "Człowieka"), szukający azylu zbieg z mocarstwa, na terytorium którego znajduje się ambasada; i wówczas nawet, kiedy okazuje się, że Ambasador nie ma kogo reprezentować, gdyż jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego