Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 259
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
Że koszt tego przyjęcia wcale nie był wygórowany.

Bo bez wina?

- Tak. Wino jest w Polsce niesamowicie drogie. Myślę, że to wygrywanie na ludzkiej naiwności.

- - To znaczy?

- Koszt tego napoju jest podbijany do takich granic, że nie może się wytworzyć w Polsce kultura picia wina. I dlatego tej kultury nie ma. Nie mówię o wyspecjalizowanych restauracjach, których obowiązkiem jest wiedzieć, co do czego, ale o przeciętnych domach. To prawie normalne, że podaje się wino bez żadnych reguł: jakie wino do czego, ciepłe czy zimne.

Na przykład wermut do dziczyzny?

- Na przykład. Czasem nawet rozróżnienie między winem wytrawnym a półsłodkim nie wchodzi
Że koszt tego przyjęcia wcale nie był wygórowany.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Bo bez wina?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt; - Tak. Wino jest w Polsce niesamowicie drogie. Myślę, że to wygrywanie na ludzkiej naiwności.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- - To znaczy?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt; - Koszt tego napoju jest podbijany do takich granic, że nie może się wytworzyć w Polsce kultura picia wina. I dlatego tej kultury nie ma. Nie mówię o wyspecjalizowanych restauracjach, których obowiązkiem jest wiedzieć, co do czego, ale o przeciętnych domach. To prawie normalne, że podaje się wino bez żadnych reguł: jakie wino do czego, ciepłe czy zimne.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Na przykład wermut do dziczyzny?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt; - Na przykład. Czasem nawet rozróżnienie między winem wytrawnym a półsłodkim nie wchodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego