Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
normalnie.
Na plus chłopcu trzeba zapisać, że starannie ją osłuchał.
- Nie zrozumieliśmy się.
Patrzy na niego spod przymkniętych powiek - pani ReĄal i Sorel, Gruszeńka i Aloszka Kamarazow - ale pierwszy raz w życiu widzę mężczyznę, który nie reaguje na jej urodę; nie, że taki purytanin, lecz po prostu tej nocy nie ma na co zareagować.
- Chcę, żeby mi pan wstrzyknął coś, co zatrzyma serce; benzyny nie mam, bo jeżdżę dieslem, ale może zmywacz do paznokci będzie dobry?
Młody lekarz zostawił jakieś leki na wypadek, gdyby atak się powtórzył, i wyszedł w poczuciu, że go obrażono. Łapało ją jeszcze dwa razy, ale już
normalnie.<br>Na plus chłopcu trzeba zapisać, że starannie ją osłuchał.<br>- Nie zrozumieliśmy się.<br>Patrzy na niego spod przymkniętych powiek - pani ReĄal i Sorel, Gruszeńka i Aloszka Kamarazow - ale pierwszy raz w życiu widzę mężczyznę, który nie reaguje na jej urodę; nie, że taki purytanin, lecz po prostu tej nocy nie ma na co zareagować.<br>- Chcę, żeby mi pan wstrzyknął coś, co zatrzyma serce; benzyny nie mam, bo jeżdżę dieslem, ale może zmywacz do paznokci będzie dobry?<br>Młody lekarz zostawił jakieś leki na wypadek, gdyby atak się powtórzył, i wyszedł w poczuciu, że go obrażono. Łapało ją jeszcze dwa razy, ale już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego