może Mania i zaraz go w tym Henryk utwierdza.<br> Po obleśnym psyknięciu Władzia pojmuje także Ojciec. Jego "charakterystyka" Mani:<br><q>(...) skaranie boże z tem tłomokiem, każden ją chce macać, każden by ją tylko macał i macał do rosołu, a tak w dzień i noc wszystko to samo bez przerwy, zaczypiać się, macać, miętolić (...)</> (Dr 118) - jest właśnie taką charakterystyką, której Henryk nie chciałby czy nie mógłby jeszcze wypowiedzieć. Bo przecież słowa i gesty Henryka postępują za myślami, uczuciami... a zatem za partnerami, których sobie powołał. Jeśli tak, to kto wie, czy często powtarzane słowa Gombrowiczowskiego komentarza nie mają innego nieco znaczenia, niż