Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
piwa i zakrzątnęła się w kuchni przy kolacji. Sierżant przeglądnął "Breslauer Zeitung", kiwając z zadowoleniem głową nad celniejszymi uwagami publicystów. Jeden przyrównał Żydów do dżumy, a Cyganów do świerzbu, inny proponował sterylizację Słowian, a kolejny radził młodym Niemkom, aby mordowały swych cudzoziemskich kochanków. Sierżant wypił piwo, dopalił cygaro i poszedł macać Helgę. Dobrał się do niej, gdy pochylała się nad stołem, krojąc kiełbasę. Zadarł spódnicę i ściągnął w dół szerokie gatki. Odsłoniły się białe półkule pośladków.
- No, przestań! - zaprotestowała, ale nie odsunęła się, gdy włożył rękę między nogi. Dotykał jej wielkiego ciała i czuł narastające pożądanie.
- Chodź! - rozkazał. - Zjem potem.
Przeszli
piwa i zakrzątnęła się w kuchni przy kolacji. Sierżant przeglądnął "Breslauer Zeitung", kiwając z zadowoleniem głową nad celniejszymi uwagami publicystów. Jeden przyrównał Żydów do dżumy, a Cyganów do świerzbu, inny proponował sterylizację Słowian, a kolejny radził młodym Niemkom, aby mordowały swych cudzoziemskich kochanków. Sierżant wypił piwo, dopalił cygaro i poszedł macać Helgę. Dobrał się do niej, gdy pochylała się nad stołem, krojąc kiełbasę. Zadarł spódnicę i ściągnął w dół szerokie gatki. Odsłoniły się białe półkule pośladków.<br>- No, przestań! - zaprotestowała, ale nie odsunęła się, gdy włożył rękę między nogi. Dotykał jej wielkiego ciała i czuł narastające pożądanie.<br>- Chodź! - rozkazał. - Zjem potem.<br>Przeszli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego