Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
wylazły połyskujące mdło żółtawe, fioletowe kiszki. Chirurg odrzucił w bok dwa brudne pensy i nożyce, sanitariusz pochwycił je w lot i położył do sterylizatora.
Hydra o pięciu głowach i dziesięciu rękach porusza la się w niezawodnym rytmie, przebieg operacji był niezwykle pomyślny w każdym odcinku. Palce chirurga jak dwadzieścia ruchliwych macek biegały z błyskawiczną dokładnością. Chora oddychała głęboko i równo, siostra przełożona wylała już pół flaszeczki z eterem, sanitariusz w sąsiedniej sali cicho gotował narzędzia.
Sala iskrzyła się w przenikliwym, białym świetle elektrycznym, wszystko było w bieli i tylko ręce i fartuchy chirurgów kraśniały plamami jasnej krwi .

- ile minut? - zapytał chirurg
wylazły połyskujące mdło żółtawe, fioletowe kiszki. Chirurg odrzucił w bok dwa brudne pensy i nożyce, sanitariusz pochwycił je w lot i położył do sterylizatora.<br>Hydra o pięciu głowach i dziesięciu rękach porusza la się w niezawodnym rytmie, przebieg operacji był niezwykle pomyślny w każdym odcinku. Palce chirurga jak dwadzieścia ruchliwych macek biegały z błyskawiczną dokładnością. Chora oddychała głęboko i równo, siostra przełożona wylała już pół flaszeczki z eterem, sanitariusz w sąsiedniej sali cicho gotował narzędzia.<br>Sala iskrzyła się w przenikliwym, białym świetle elektrycznym, wszystko było w bieli i tylko ręce i fartuchy chirurgów kraśniały plamami jasnej krwi .<br>&lt;page nr=99&gt;<br>- ile minut? - zapytał chirurg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego