Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 26
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
żleb skalny, nazwany przez kogoś "Babimi Nogami". Szczyt Kamienistej był celem wycieczki narciarskiej, w której brał udział Oppenheim. Po osiągnięciu szczytu, narciarze rozpoczęli zjazd żlebem. Natrafili wtedy na lód. Bractwo stanęło. Oppenheim, zniecierpliwiony zwlekaniem puścił się na los szczęścia po szreni. Kiepskie narty nie wytrzymały pędu po stromiźnie i Józio machnął kozła, upadł i poleciał wprost w żleb...Towarzysze struchleli, a Józio spadał w zawrotnym tempie. Wreszcie znieruchomiał, hen, na samym dole. Nie reagował na wołania. Minęły 2 godziny, zanim przyjaciele dotarli do nieprzytomnego Oppenheima. Józia uratował "bambus" - przytomnie do końca ściskał go w dłoni i ryjąc w śniegu, uchronił się
żleb skalny, nazwany przez kogoś "Babimi Nogami". Szczyt Kamienistej był celem wycieczki narciarskiej, w której brał udział Oppenheim. Po osiągnięciu szczytu, narciarze rozpoczęli zjazd żlebem. Natrafili wtedy na lód. Bractwo stanęło. Oppenheim, zniecierpliwiony zwlekaniem puścił się na los szczęścia po szreni. Kiepskie narty nie wytrzymały pędu po stromiźnie i Józio machnął kozła, upadł i poleciał wprost w żleb...Towarzysze struchleli, a Józio spadał w zawrotnym tempie. Wreszcie znieruchomiał, hen, na samym dole. Nie reagował na wołania. Minęły 2 godziny, zanim przyjaciele dotarli do nieprzytomnego Oppenheima. Józia uratował "bambus" - przytomnie do końca ściskał go w dłoni i ryjąc w śniegu, uchronił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego