Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
paru poturbowanych, żeby nimi wstrząsnąć. Życie toczy się dalej, a to jest największa przygoda, jaką dane im było przeżyć. Niech pan nie będzie zaskoczony, jak uderzą do pana w podryw, jest tu parę ostrych babek; potem będą się chwalić, że zaliczyły egzorcystę. - Van der Kroege spojrzał na zegarek.
- Jaki tu macie czas? - zainteresował się Muchobójca.
- Ziemskiej Bramy, strefowy Perth; inaczej nie byłoby wiadomo, czego się trzymać. Jest pierwsza pięćdziesiąt dwa po południu. - Wstał. - Muszę już iść. Jakby co, proszę mnie łapać pod jedynką; telefon ma pan w szufladzie pod terminalem. Po północy jestem w domu.
- Której północy?
- Zegarowej. Jutro, jak się
paru poturbowanych, żeby nimi wstrząsnąć. Życie toczy się dalej, a to jest największa przygoda, jaką dane im było przeżyć. Niech pan nie będzie zaskoczony, jak uderzą do pana w podryw, jest tu parę ostrych babek; potem będą się chwalić, że zaliczyły egzorcystę. - Van der Kroege spojrzał na zegarek.<br>- Jaki tu macie czas? - zainteresował się Muchobójca.<br>- Ziemskiej Bramy, strefowy Perth; inaczej nie byłoby wiadomo, czego się trzymać. Jest pierwsza pięćdziesiąt dwa po południu. - Wstał. - Muszę już iść. Jakby co, proszę mnie łapać pod jedynką; telefon ma pan w szufladzie pod terminalem. Po północy jestem w domu. <br>- Której północy?<br>- Zegarowej. Jutro, jak się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego