Typ tekstu: Książka
Autor: Poświatowska Halina
Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1967
miał się skończyć za chwilę.
Upłynęło kilka tygodni od powrotu z sanatorium. Spuchnięte powieki przestały mnie boleć i blade policzki poróżowiały lekko.
Nie szlochałam już na kolanach matki i nie unikałam rozmów ze znajomymi. Kiedy słońce jasnymi plamami kładło się na zielonych grzędach, wychodziłam do ogrodu. Ścieżką obramowaną wiotkimi łodygami maciejki, pachnącej o zmroku, szłam pod dojrzewającą czereśnię. Kładłam się na hamaku i wtedy przychodziłeś, przyjacielu, i kołysałeś mnie lekko myśląc o okręcie.

Czym są pożegnania, przyjacielu? Jeszcze raz obejmuję spojrzeniem ściany, kolorowe kawałki płótna, wystające grzbiety książek na półce. Myślę poprzez narastający w uszach szum. Czy wszystko pozostanie tak samo
miał się skończyć za chwilę.<br>Upłynęło kilka tygodni od powrotu z sanatorium. Spuchnięte powieki przestały mnie boleć i blade policzki poróżowiały lekko.<br>Nie szlochałam już na kolanach matki i nie unikałam rozmów ze znajomymi. Kiedy słońce jasnymi plamami kładło się na zielonych grzędach, wychodziłam do ogrodu. Ścieżką obramowaną wiotkimi łodygami maciejki, pachnącej o zmroku, szłam pod dojrzewającą czereśnię. Kładłam się na hamaku i wtedy przychodziłeś, przyjacielu, i kołysałeś mnie lekko myśląc o okręcie.<br>&lt;gap&gt;<br>&lt;page nr=98&gt; Czym są pożegnania, przyjacielu? Jeszcze raz obejmuję spojrzeniem ściany, kolorowe kawałki płótna, wystające grzbiety książek na półce. Myślę poprzez narastający w uszach szum. Czy wszystko pozostanie tak samo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego