Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
je nosić. Jego młodszy brat, Michał, miał szklane oko i chodził z pistoletem. Młyna Niemcy Sasykowi nie oddali, ale zrobili go dyrektorem. Tarnawski przyszedł do mojego ojca i mówi, ten sam system będzie, tak samo będzie się kraść, tylko teraz naczelnikiem będzie pan Sasyk. Przez Tarnawskiego ojciec załatwił, że do magazynu przyjęto również wujka Salomona, a ja biegałem z raportami między młynem i Landwirtschaftliche Zentralstelle, gdzie siedział za biurkiem Krawczyszyn, nasz matematyk, który wiedział, jak zmniejszać przydziały dla Żydów. Nawet nie spojrzał, nawet nie odburknął, u niego myśmy już nie istnieli.

Zaczęli od żydowskich psów. Przyjechała Fesia i zabrała naszego Ch
je nosić. Jego młodszy brat, Michał, miał szklane oko i chodził z pistoletem. Młyna Niemcy Sasykowi nie oddali, ale zrobili go dyrektorem. Tarnawski przyszedł do mojego ojca i mówi, ten sam system będzie, tak samo będzie się kraść, tylko teraz naczelnikiem będzie pan Sasyk. Przez Tarnawskiego ojciec załatwił, że do magazynu przyjęto również wujka Salomona, a ja biegałem z raportami między młynem i Landwirtschaftliche Zentralstelle, gdzie siedział za biurkiem Krawczyszyn, nasz matematyk, który wiedział, jak zmniejszać przydziały dla Żydów. Nawet nie spojrzał, nawet nie odburknął, u niego myśmy już nie istnieli.<br><br>Zaczęli od żydowskich psów. Przyjechała Fesia i zabrała naszego Ch
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego