Bo co był Kruczek komu winien?! Co?! A<br>gdy sklepowa zaczęła wrzeszczeć, wariat! wariat! wynoś się! złapał<br>torbę z solą, którą akurat ważyła, i wysypał jej na ondulację.<br>Zapiszczała, moje włosy! moje włosy! I złapawszy szuflę z mąką, sypnęła<br>na wujka. To wujek, nie namyślając się, złapał słój z kostkami maggi,<br>który stał na ladzie, i trzasnął o posadzkę. Kazali mu potem za te<br>wszystkie kostki maggi płacić. Bez najmniejszego oporu zapłacił, nie<br>pytając się nawet, ile tych kostek było.<br> Dał sobie też kiedyś powróżyć Cygance. Miała dostać kurę, jak<br>wywróży, kto. Musiała się jednak zadowolić litrem mleka i paroma<br>jajkami