Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 12.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
Jestem załamany - mówi. Przed okienkiem, w którym wydawana jest porcja zupy stoi kilkadziesiąt osób. Wszyscy narzekają, złorzeczą rządowi i władzom miasta. Czują się pokrzywdzeni i zapomniani. Każdy z nich to osobne nieszczęście. - Jak my im nie damy jeść, to zginą - mówi T. Idziak. - Legnica uścieli się trupami ludzi, którzy nie mają domów ani pieniędzy. Wszyscy o nich zapomnieli. Na wigilię przyszedł tylko biskup. Codziennie stołówka gotuje 250 litrów zupy według prostego przepisu: 150 kg ziemniaków, 10 kg marchwi, 5 kg pietruszki, 15 kg kości (albo 3 kg smalcu lub słoniny), 2 l śmietany i 10 kg kaszy albo grochu. - Staramy się o
Jestem załamany - mówi. Przed okienkiem, w którym wydawana jest porcja zupy stoi kilkadziesiąt osób. Wszyscy narzekają, złorzeczą rządowi i władzom miasta. Czują się pokrzywdzeni i zapomniani. Każdy z nich to osobne nieszczęście. - Jak my im nie damy jeść, to zginą - mówi T. Idziak. - Legnica <orig>uścieli</> się trupami ludzi, którzy nie mają domów ani pieniędzy. Wszyscy o nich zapomnieli. Na wigilię przyszedł tylko biskup. Codziennie stołówka gotuje 250 litrów zupy według prostego przepisu: 150 kg ziemniaków, 10 kg marchwi, 5 kg pietruszki, 15 kg kości (albo 3 kg smalcu lub słoniny), 2 l śmietany i 10 kg kaszy albo grochu. - Staramy się o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego