od progu: mamo, ja ciebie kochaju, a potem biega po domu klepiąc wierszyk: jedzie traktor tyr, tyr, tyr, a my w mir, a my w mir. Małą od ponad roku wychowuje ukraińska niania. Prowadzi dom, sprząta, gotuje. Mieszkają razem, razem jeżdżą na wakacje do Sopotu.<br>- U większości moich koleżanek, które mają dzieci, mieszkają Ukrainki - mówi Inga.<br>- Na początku człowiek czuje się trochę dziwnie z obcą osobą, ale gdy dom jest duży, można się przyzwyczaić. Dziś już nie poradziłabym sobie bez Wiery. Najtrudniejsze były pierwsze miesiące, kiedy poznawała język, uczyła się, jak obsługiwać pralkę, zmywarkę, który proszek do mycia czego, bo u