Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
malowniczych pozach, pochrapując i pomlaskując. Żaden nawet nie drgnął, gdy Geralt i Jaskier wyślizgiwali się przez uchylone drzwi. Żaden nie zareagował, gdy wiedźmin bezceremonialnie ściągał z dwóch grube samodziałowe płaszcze.
- To nie jest zwykły sen - szepnął Jaskier.
- Pewnie, że nie - Geralt, ukryty w mroku pod ścianą szopy, rozglądał się po majdanie.
- Rozumiem - westchnął poeta. - Regis to czarodziej?
- Nie. To nie czarodziej.
- Wyciągnął z żaru podkowę. Uśpił strażników...
- Przestań gadać i skup się. Jeszcze nie jesteśmy na wolności. Owiń się płaszczem i ruszamy przez majdan. Gdyby nas ktoś zatrzymał, udajemy żołnierzy.
- Dobra. W razie czego powiem...
- Udajemy głupich żołnierzy. Idziemy.
Przecięli majdan
malowniczych pozach, pochrapując i pomlaskując. Żaden nawet nie drgnął, gdy Geralt i Jaskier wyślizgiwali się przez uchylone drzwi. Żaden nie zareagował, gdy wiedźmin bezceremonialnie ściągał z dwóch grube samodziałowe płaszcze.<br>- To nie jest zwykły sen - szepnął Jaskier.<br>- Pewnie, że nie - Geralt, ukryty w mroku pod ścianą szopy, rozglądał się po majdanie. <br>- Rozumiem - westchnął poeta. - Regis to czarodziej?<br>- Nie. To nie czarodziej. <br>- Wyciągnął z żaru podkowę. Uśpił strażników...<br>- Przestań gadać i skup się. Jeszcze nie jesteśmy na wolności. Owiń się płaszczem i ruszamy przez majdan. Gdyby nas ktoś zatrzymał, udajemy żołnierzy. <br>- Dobra. W razie czego powiem...<br>- Udajemy głupich żołnierzy. Idziemy.<br>Przecięli majdan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego