Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
gapi. I ile można słuchać o tych porywających studiach i marzeniach, by zostać specjalistą w dziale marketingu i wymyślać coraz to bardziej wyszukane strategie promocyjne. Nic dziwnego, że taki zafascynowany naszymi promocjami. Nasz restauracyjny lider karty "Obiad". Ale te ładne ręce. Oj, mała, mała, co ci po głowie chodzi. Nowe majtki... może odłożyłabym na podróbę triumfa na bazarku...
Krzysztofowi się podobały, w ogóle ich nie zdejmował. To było takie nieoczekiwane. Co mnie podkusiło, żeby z nim pójść. Nie wiem, co mi odbiło. Może przedawkowałam klasztorną dyscyplinę u staruchy.
Miał w sobie coś takiego... no jasne, zagubiony. Czy ty zawsze musisz być
gapi. I ile można słuchać o tych porywających studiach i marzeniach, by zostać specjalistą w dziale marketingu i wymyślać coraz to bardziej wyszukane strategie promocyjne. Nic dziwnego, że taki zafascynowany naszymi promocjami. Nasz restauracyjny lider karty "Obiad". Ale te ładne ręce. Oj, mała, mała, co ci po głowie chodzi. Nowe majtki... może odłożyłabym na podróbę triumfa na bazarku... <br>Krzysztofowi się podobały, w ogóle ich nie zdejmował. To było takie nieoczekiwane. Co mnie podkusiło, żeby z nim pójść. Nie wiem, co mi odbiło. Może przedawkowałam klasztorną dyscyplinę u staruchy. <br>Miał w sobie coś takiego... no jasne, zagubiony. Czy ty zawsze musisz być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego